Tym razem jeszcze udalo sie wpasc na Jarmark Dominikanski do Gdanska...i tam przepadłam!!hahah...
Znalazłam same piękne ręcznie wykonane rzeczy takie jak te podkładki z "leżakowni"czy ręcznie szyte torby ..
Były starocie i polowanie na apteczne buteleczki *czego mój mąż do dziś nie rozumie😂😂
Kocham polskie morze,nasze plaże i piasek. Kza każdym razem co roku biegniemy prosto z drogi "kto pierwszy kto pierwszy"😍
Nigdzie nie ma takiego klimatu jak na półwyspie i na uliczkach pełnych gofrów... (oczywiecie są plusy i minusy zatłoczonych knajpek i parawanów co krok)My zawsze idziemy ostatnim wejściem...daleko od ludzi wybieramy klimatyczne knajpki i miejscowości nienaładowane chińskimi bibelotami.
Za co tak lubię ten nasz Bałtyk... a za to...
Ściskam 😍
J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz