Dziewczyny,jestem ciekawa czy znacie to miejsce?Trafilam tam pare lat temu i trzeba bylo zobaczyc moja mine jak wysiadlam z auta i oczom moim ukazaly sie stare szopy,obory i namioty totalnie zasypane starymi-jak dla kogo:) hehhe gratami i przeroznymi przedmiotami. Czego tam mozna nie znalesc.....meble,porcelana,lozka,materace,donice...wszystko w ilosciach hurtowych i czesto w stanie totalnego rozkladu :)
Upolowalam wtedy lampe za cale 30 zl i pare swiecznikow,nikt do dzisiaj nie wierzy,ze to faktyczna cana zakupu:)
Odwiedzialam to miejsce znowu w zeszlym tygodniu i tym razem juz z Maryśka dzielnie przemaszerowalam wioske w poszukiwaniu skarbow (ostatnio jeszcze siedziala sobie w brzuszku
u mamy:)
Moje zdobycze:
Lampion za 40zl
Dwie pastelowe donice za 6 zl !!!!
Biale skorupy-dwie miseczki,forma do tarty i pare innych niezbednych oczywiscie naczyn:)
Kochane jak bedziecie mialy kiedys okazje byc w okolicach Poznania to odwiedzcie ta wioske,mozna tam spotkac niezle perełki i wyszukac piekne rzeczy za nieduze pieniadze.Szafy,stoly i inne meble-stylowe,stare,niektore poniszczone inne nowe z metkami...
Milego tygodnia Wam zycze:)
Tysia
He, he..fajne skorupy wypatrzyłaś:)))
OdpowiedzUsuńLubie starocie...
Świetne dodatki ;)
OdpowiedzUsuńja mieszkamw poznaniu ale w Czaczu jeszcze nie bylam... chyba pora to zmienic!piekne soniczki!
OdpowiedzUsuńSuper zdobycze, Wybiorę się przy okazji,rozumiem,że cały tydzięń można tam zaglądać?pozdrawiam
OdpowiedzUsuńte białe skorupki piekne:))
OdpowiedzUsuńzazdrościmy Ci zdobyczy. Jak niesamowicie takie zakupy poprawiają humor, nie? :)
OdpowiedzUsuńGratuluję udanych łowów ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda...że tak daleko mam do Poznania:(
piękne zdobycze :) ostatnio mam szczególną słabość do lampionów ;) Do Czacza mam daleko, ale mam nadzieję, że kiedyś uda się wybrać :)
OdpowiedzUsuń