Wszyscy znamy dziecięce marzenia by zostać choć na chwilę superbohaterem, lub księżniczką Batmanem, czy Elzą..
Urodziny dziecka to czas dla nich magiczny, wyjątkowy i fajnie jak się udaje spełnić te marzenia choć w ten jeden dzień w roku.
Marysia postanowiła swoje 7-me urodziny świętować po hawajsku i taki temat został mamie rzucony jako wyzwanie.
Zerknijcie na moje pomysły i mam nadzieję, że uda mi się Was zainspirować przy organizowaniu najbliższego przyjęcia.
Stół dekorujemy bibułą w wybranych kolorach i sztucznymi liśćmi, które kupimy w każdej hurtowni florystycznej, lub na allegro. Koszt jest nie duży, bo za 1 opakowanie składające się z 12 szt gałązek zapłacimy ok 2-3zł.
Rozety i balony w dużych ilościach są na allegro. Balony, żeby unosiły się w powietrzu musimy wypełnić helem.
Słomki i resztę gadżetów zamówimy u sprzedawców na allegro.
Dodatkowo kupiłam prawdziwe kokosy i ananasy .
Do tego stroje hawajskie i kwiaty na szyi.
Radość dziecka nieoceniona, a dla całej reszty gości super zabawa :)
Aloha !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz