niedziela, 26 maja 2013

CZACZ...co za magiczne miejsce

Dziewczyny,jestem ciekawa czy znacie to miejsce?Trafilam tam pare lat temu i trzeba bylo zobaczyc moja mine jak wysiadlam z auta i oczom moim ukazaly sie stare szopy,obory i namioty totalnie zasypane starymi-jak dla kogo:) hehhe gratami i przeroznymi przedmiotami. Czego tam mozna nie znalesc.....meble,porcelana,lozka,materace,donice...wszystko w ilosciach hurtowych i czesto w stanie totalnego rozkladu :)
Upolowalam wtedy lampe za cale 30 zl i pare swiecznikow,nikt do dzisiaj nie wierzy,ze to faktyczna cana zakupu:)
Odwiedzialam to miejsce znowu w zeszlym tygodniu i tym razem juz z Maryśka dzielnie przemaszerowalam wioske w poszukiwaniu skarbow (ostatnio jeszcze siedziala sobie w brzuszku
u mamy:)
Moje zdobycze:
Lampion za 40zl
Dwie pastelowe donice za 6 zl !!!!
Biale skorupy-dwie miseczki,forma do tarty i pare innych niezbednych oczywiscie naczyn:)
Kochane jak bedziecie mialy kiedys okazje byc w okolicach Poznania to odwiedzcie ta wioske,mozna tam spotkac niezle perełki i wyszukac piekne rzeczy za nieduze pieniadze.Szafy,stoly i inne meble-stylowe,stare,niektore poniszczone inne nowe z metkami...










Milego tygodnia Wam zycze:)
Tysia

8 komentarzy:

  1. He, he..fajne skorupy wypatrzyłaś:)))
    Lubie starocie...

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mieszkamw poznaniu ale w Czaczu jeszcze nie bylam... chyba pora to zmienic!piekne soniczki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super zdobycze, Wybiorę się przy okazji,rozumiem,że cały tydzięń można tam zaglądać?pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. te białe skorupki piekne:))

    OdpowiedzUsuń
  5. zazdrościmy Ci zdobyczy. Jak niesamowicie takie zakupy poprawiają humor, nie? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję udanych łowów ;)
    Szkoda...że tak daleko mam do Poznania:(

    OdpowiedzUsuń
  7. piękne zdobycze :) ostatnio mam szczególną słabość do lampionów ;) Do Czacza mam daleko, ale mam nadzieję, że kiedyś uda się wybrać :)

    OdpowiedzUsuń