środa, 23 stycznia 2013

Co za leń!

Oj dlugo mnie nie bylo,tzn sie bylam i bacznie sledzilam Wasze poczynania,ale sama jakos sie wyłaczyłam i ładowalam baterie:))
Duzo rzeczy sie nazbieralo do zrobienia,odswiezenia i ciagle sie inspiruje tym wszystkim pieknym co tworzycie!
U mnie czekaja na zagospodarowanie polki,ktore przytargala do mnie moja osobista kuzynka.Sa drewniane,stare i nie pomieszcza duzo rzeczy,ale maja swoj urok i szkoda bylo sie ich pozbyc...
Wiec znajac moje zamilowania do staroci nie zastanawiajac sie przytaskała je do mnie :)
Stoja pomalowane i przygotowane do ekspozycji,mam nadzieje je powiesic w tym tyg
czym sie na pewno pochwale:))
Tymczasem po glowie mi chodzil nowy wystroj okna.I tu jak zawsze nie zawiodly mnie moje ukochane "pewexy-szmateksy":) udalam sie dzis na spacer po paru i kupilam jak dla mnie idealne"cos". "Cos"to komplet 4 zaslon,nowych z metkami i uchwytami do spinania za cale 20zl!!!!!
Pociełam,pozszywałam,upiełam i  łowy zaliczam do udanych:)
Wracaja do domu stwierdzilam,ze wiosna by sie juz przydala i zafundowalam sobie piekne hiacynty dla iście wiosennej scenerii.
Szykuje sie jutro do projektu sypialnianego...cos dodac,cos zmienic, lub przestawic..ogolnie mnie nosi i musze ta energie,gdzies spozytkowac:)

Poki co uciekam,mam nadzieje pojawic sie szybko znowu z nowymi wymysłami!

P.s. Pieknie macie w domkach po swietach,a o Waszych pomyslach to juz nie wspomne:))






1 komentarz: